Co zrobić z 1,6kg schabu? Wiedziałam, że dobre planowanie jest mi potrzebne, jak rybie woda. No i masz. Przez cały dzień nie mogłam się zdecydować czy zrobić schab ze śliwkami czy glazurowane piersi z kurczaka. Niezdecydowanie zaowocowało brakiem planu, a to znowu spontanicznymi zakupami, które teraz czekają na decyzje. Przecież nie wyrzucę! Tylko czy mi czasu starczy, żeby zrobić coś jeszcze? Noc jest długa, ale i chęć spania ogromna. Zobaczymy.
Ostatnie kuchenne posiedzenie skończyło się zgodnie z planem, choć było już późno jak na mnie. M. dzielnie mi pomagała i było wesoło. Później trochę sama musiałam działać, ale Mężu zabrał się do pomocy, gdy tylko zjadł kolację. Było jeszcze fajniej;) Tym oto sposobem, mamy furę gotowych kokosanek i furę babeczek czekających na wypełnienie. Dziś muszę radzić sobie sama, ale jak dobrze wszystko rozegram, to na jutro zostanie mi tylko zrobienie sałatek i koreczków. Ale jutro będę miała pomocników. To dopiero będzie dzień, Mężu, Brat i ja w kuchni i nie tylko. Oj będzie się działo, a potem jeszcze goście przyjdą;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz