środa, 25 maja 2011

WYZNANIE

Nie muszę nawet się przyznawać, bo widać to na pierwszy rzut oka. Nie mam zacięcia do pisania bloga. Piekę i czasem nawet gotuję, głównie rzeczy smaczne i nawet fotogeniczne, ale... robienie zdjęć jedzeniu mi nie wychodzi. Nie chodzi tylko o to, że zdjęcia są kiepskie, ale głównie o brak zaangażowania. Zamiast ustawiać wszystko do zdjęcia i pstrykać, wolę usiąść spokojnie przy stole i dmuchać do uzyskania pożądanej temperatury.

Czasem planuję różne wielki przedsięwzięcia i przyznam, że zazwyczaj się udają. Mogę nawet powiedzieć, że plan na ten rok zrealizowałam. Tort angielski tada!!! 

Piekę chleb i to z coraz większym zadowoleniem i tylko wtedy gdy mi się chce. Gotuję też tylko wtedy kiedy mam chęć. W sezonie szparagowym to nawet częściej i tartę ze szparagami i kozim serem też już zaliczyłam. Nawet zdjęcie zrobiwszy nie mam chęci na wstawianie go tutaj. Tyle pięknych zdjęć jest na blogach, że wystarczy mi tego patrzenia. Pisanie pozostaje tym co lubię i może ktoś czasem tu zajrzy z czego bardzo się ucieszę, ale nie zamierzam konkurować z innymi odkąd przeglądanie blogów stało się moim nałogiem.
 

Brak komentarzy: