Lato w słoiku to jest to co lubimy zimą najbardziej. Truskawki, maliny, agrest i porzeczki mamy już zasłoikowane;) Słoiczki stoją jeszcze nieopisane w kuchni, ale niebawem się tym zajmę i nawet robienie zdjęć mam w planie, więc powinnam o tym napisać;)
Mój sposób na galaretki jest bardzo prosty. Owoce gotuję a potem przecieram żeby pozbyć się pestek. Dosypuję cukru do smaku (wolimy mnie słodkie przetwory) i gotuję jeszcze trochę. I cała filozofia. Potem już tylko przelewam do słoiczków i pasteryzuję w piekarniku (choć podobno, gdy wlewa się gorące to nie trzeba).
I tylko szkoda, że z 2 kg porzeczek tak niewiele wychodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz