Święto Chleba 2010 - 3 października 2010
Było świetnie i pogoda dopisała, chociaż przyznam, że zabrakło stoisk z łopatami do chleba, formami i mąkami.
Były za to piękne chleby do oglądania:)
I do jedzenia;)
Można też było kupić smakołyki do chleba od miodu zaczynając na miodzie kończąc;) Były miody spadziowe, gryczane, lipowe, rzepakowe i cała masa innych. Skusiliśmy się na dwa spadziowy i gryczany, bo w domu mamy zapas wielokwiatowego i rzepakowego. Niestety gryczany nie przypadł mi do gustu. Za to sery korycińskie były rewelacyjne, choć kupowałam je z lekkim niepokojem w sercu.
Oczywiście nie mogłam się zdecydować i kupiłam 3 różne: z czosnkiem, chrzanem i pieprzem. Przy czym dwa pierwsze były rewelacyjne a trzeci bardzo dobry;)
Chleba nie kupiłam, bo mieliśmy własny, ale nie ma go na zdjęciach a piekłam z tego przepisu co zawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz