To był pierwszy weekend od bardzo dawna, gdy nie piekłam nic a nic. Hm, nie był taki zły, bo odpoczęłam sobie, mogę nawet powiedzieć, że trochę się pobyczyłam. Brakuje mi jednak czegoś magicznego. Sobotnie kucharzenie, cały ten bałagan w kuchni i zmęczenie już na stałe wpisały się w tygodniowy rozkład zajęć, a tu taka zmiana.
Zakwasu mam cały słój i myślę do czego go zużyć. Paradoksalnie znajduję wiele ciekawych przepisów na chleb, ale na drożdżach. A ja chcę na zakwasie!!!
Poszukiwania czas przyspieszyć, bo zakwas zacznie nabierać inteligencji i gotów się zbuntować.
1 komentarz:
Jak masz już zakwas, to świat chleba leży u Twoich stóp :) Można robić, co się tylko zamarzy i pójść w eksperymenta.
A przy okazji - jeśli lubisz Julię Child, podam Ci link do kilku filmów z Julią, które niedawno odkryłem, a w których mowa o chlebach :)
http://www.thefreshloaf.com/node/1088/julia-child-video-french-bread
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz